Kluczowe elementy Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba już niemal osiągnęły zakładaną temperaturę roboczą - poinformował Jonathan Gardner z Goddard Space Flight Center. O ile instrumenty NIRCam, NIRSpec i FGS/NIRISS już dawno osiągnęły temperatury umożliwiającą niezakłóconą obserwację, to instrument MIRI dołączył do tego grona dopiero na początku kwietnia (temperaturę poniżej 7 K osiągnął dzięki specjalnej chłodziarce).
Nie tak kolorowo przedstawiają się jednak temperatury segmentów zwierciadła głównego. O ile temperatura zwierciadła wtórnego jest najniższa (29,4 K), to jednak cztery segmenty zwierciadła głównego wciąż wykazują temperatury powyżej 50 K - są to segmenty znajdujące się bezpośrednio "nad" przedziałem serwisowym (52,6 K, 54,2 K, 54,4 K i 54,5 K). Inżynierowie twierdzą, że segmenty te powinny schłodzić się jeszcze samoczynnie o 0,5 K do 2 K.
Kolejną poprawę pod względem temperatury segmentów zwierciadła powinna przynieść zmiana orientacji przestrzennej teleskopu. Obecnie teleskop zwrócony jest w partie nieba w pobliżu płaszczyzny ekliptyki. co sprawia, że promieniowanie słoneczne pada na osłonę przeciwsłoneczną niemal pod kątem prostym i łatwo wnika w jej głębsze warstwy. Według inżynierów już niewielka zmiana orientacji teleskopu i odchylenie osłony przeciwsłonecznej powinno pozwolić na głębsze schłodzenie problematycznych segmentów zwierciadła.
Zdjęcie: Adriana Manrique Gutierrez, NASA Animator (CC BY 2.0)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzach zabrania się zamieszczania treści sprzecznych z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa, normami obyczajowymi, moralnymi i społecznymi. Wpisy które:
a) będą zawierać wulgaryzmy,
b) są bezpośrednimi atakami na innych użytkowników,
c) służą agitacji politycznej, religijnej lub innej,
d) nie mają nic wspólnego z tematyką serwisu;
f) zawierają SPAM;
będą natychmiast USUWANE.